Brodacz to już nie brudas

W ostatnim czasie w mediach sporo mówi się o tzw. mężczyznach „drwaloseksulanych”.
„Co sądzisz o coraz bardziej widocznym i szerzonym trendzie tak zwanego „mężczyzny drwala ” , w kraciastej koszuli, z zarostem . Jest to wart uwagi trend ? Czy a propos zarostu jest coś co pozwala zagęścić zarost ? Jest na to jakiś sposób? Niektórzy mają z tym problem nie tylko odnośnie tego trendu ale na co dzień. Jesteś zainteresowany podjęciem takiego tematu ?” – oczywiście, że jestem!
W odpowiedzi na maila jednego z moich czytelników przygotowałem ten wpis. Wybaczcie, jeżeli nagłówek jest zbyt dosadny.
Motyw męskiego zarostu od jakiegoś czasu jest jednym z gorętszych tematów zarówno w mediach tradycyjnych, jak i w internecie. Nie zawsze jednak tak było, nie trzeba daleko cofać się w czasie. Przez długi czas mężczyzna posiadający brodę utożsamiany był z niedbalstwem, a tolerowany był wyłącznie u wybranych jednostek – tu pojawia się nasz drwal.
Kanony męstwa co jakiś czas się zmieniają. Obecnie trwa sezon na drwala, gdzie pokaźna broda jest chlubą faceta.
Polub i bądź na bieżąco:
Mój stosunek do tego typu zarostu jest bardzo neutralny. Przede wszystkim mężczyźni, którzy chcą zdecydować się na brodę muszą wiedzieć, że to spore wyzwanie. Wydaje się, że wystarczy po prostu przestać się golić – nic bardziej mylnego. Sam proces „hodowania” jest zalążkiem góry lodowej. Broda wymaga wiele uwagi. Aby zarost był szlachetny, wymaga ciągłej i starannej pielęgnacji. Polecam bloga streetHero.pl . Jest to najlepsze miejsce, jeżeli szukacie odpowiednich kosmetyków do brody oraz porad w kwestii zapuszczania i higieny brody. Sam nie jestem posiadaczem długiego owłosienia na twarzy, więc nie potrafię wyczerpująco powiedzieć Wam, które produkty są dobre. Jestem jednak pewny, że przyda Wam się cały zestaw do pielęgnacji brody.
Przede wszystkim warto zacząć od szamponów do brody. Są to specjalnie stworzone szampony z myślą o oczyszczaniu grubszego włosa na brodzie.
Drugim krokiem jest pielęgnacja brody i tutaj potrzebne będą olejki do brody. Ich płynna konsystencja sprawia, że lepiej nadają się one do pielęgnacji dłuższej brody. Olejki do brody łatwiej docierają w najtrudniejsze miejsca, więc to one sa rekomendowane dla prawdziwych drwali. Jeśli natomiast nosicie krotki zarost, to zdecydowanie wystarczy stosować raz lub dwa razy w tygodniu balsamy do brody.
Absolutnym must have każdego brodacza jest kartacz. Dla wielu z Was być może to słowo nic nie mowi, ale to nic innego jak szczotka do brody.
Pamiętajcie jednak, że wszystko trzeba robić z umiarem i głową. Chociaż Hagrid to świetny gość, mógłby się trochę „ogarnąć” :)
Osobiście jestem zwolennikiem, krótkiego, uporządkowanego zarostu. Noszę taki od wielu lat, do dbania o niego używam trymerów, oraz balsamów do brody. Optymalna długość wg. mnie, to około 0.5 -1 cm.
Jeżeli wpis Ci się podobał, kliknij
Udostępnij na Facebooku