Brązowa marynarka i lniane spodnie
Prosta, lecz bardzo wyrazista stylizacja z brązową marynarką w roli głównej. Wielowarstwowy zestaw idealnie nadający się na wieczorny spacer.
Brązowa marynarka na jeden guzik i lniane spodnie
Zacznę od najbardziej rzucającego się w oczy elementu, jakim jest brązowa marynarka. Zapięcie na jeden guzik jest rekomendowane wszystkim osobom, które chciałyby poprzez ubrania, odjąć sobie kilka kilogramów. Duży trójkąt, który powstaje miedzy klapami marynarki wydłuża sylwetkę noszącego, co daje efekt wyszczuplenia. Ubrałem pod nią pierwszą w mojej kolekcji koszulę z białym kołnierzykiem. Jest to koszula typu Winchester, ale jej bardziej znana nazwa to maklerka. Wielkim zainteresowaniem cieszyły się w latach 80 oraz 90, noszone przez bankierów i finansistów, stąd też wzięła się ich potoczna nazwa. Aby urozmaicić zestaw, pomiędzy brązową marynarką i koszulą s:Heirt pojawił się granatowy kardigan. Do lnianych spodni przekonałem się w ubiegłym sezonie i stały się one moim priorytetem jeśli chodzi o przygotowanie garderoby na cieplejsze dni. Przewiewne i wygodne, dzięki czemu zyskały sobie moje uznanie. Na nadgarstku nowość, delikatny zegarek na cienkiej bransolecie typu Mesh, z kolei na skroniach okulary z oprawkami w stylu „brown turtle”. Oba dodatki to produkty marki Cheapo. Buty tym razem to lekkie granatowe trampki, z wiosennej kolekcji Kari.
Koniecznie dodaj mnie na instagramie! Możesz używać hasztagu #PODwłos – co jakiś czas wybieram najciekawsze zdjęcia i autorów nagradzam kosmetykami do włosów.
Rzeczy, które prezentuję pochodzą z:
brązowa marynarka: LaRedoute (podobna)
koszula z białym kołnierzem: s:HEirt (sprawdź cenę)
granatowy sweter: secondhand (podobny) (podobny 2)
lniane spodnie: Top Secret (podobne)
granatowe buty: Kari (więcej informacji)
okulary: Cheapo (sprawdź cenę)
zegarek: Cheapo (sprawdź cenę)