Najlepsze męskie kurtki – woskowana, husky, jeansowa, pilotka, ramoneska
Słowo „kurtka” wywodzi się od łacińskiego słowa curtus czyli „krótki”. Początków kurtki należałoby szukać w XIX wieku, kiedy to termin ten odnosił się do górnej części męskiego ubioru, najczęściej niedbałego lub o konkretnym przeznaczeniu, np. do polowań. Podobnie jest współcześnie- kurtka zdecydowanie bardziej kojarzy nam się z ubiorem o niskim stopniu formalności i stanowi ciekawą alternatywę dla płaszczy. Lekka i wygodna, idealnie sprawdzi się podczas chłodniejszych wiosennych wieczorów.
Kurtka woskowana:
Pierwszym przykładem kurtki w poniższym zestawieniu jest kurtka woskowana. Nie znamy jej twórcy ani dokładnej daty powstania, natomiast pierwszym skojarzeniem z tym okryciem wierzchnim powinna być obecna od ponad 100 lat na rynku brytyjska firma Barbour. Pozornie masywna i ciężka, w rzeczywistości chroni bardziej przed deszczem niż chłodem. Oryginalnie wykonywana z egipskiej bawełny a następnie impregnowana woskiem, kurtka Barbour praktycznie jest „nie do zdarcia” i świetnie nadaje się dla osób lubiących przygody. Kurtka chroniona jest patentem, a do jej cech, oprócz charakterystycznego materiału, należą obszerne zewnętrzne i wewnętrzne kieszenie (ich ilość zależy od modelu), mosiężny suwak, zatrzaski wykonywane z nierdzewnego mosiądzu, sztruksowy kołnierz w kolorze brązu oraz kraciasta podszewka. Z wysoką jakością produktów wiąże się jednak adekwatna cena.
Kurtka husky (pikowana):
W sklepach występuje najczęściej pod hasłem „pikowana kurtka”, co również jest poprawnym nazewnictwem, i jest typowym przykładem powstania ubrania z praktycznej potrzeby. Twórcą kurtki jest Stephen Guylas, amerykański pułkownik węgierskiego pochodzenia. Już za czasów służby pułkownik miał do czynienia z „modą”- jednym z jego zadań była produkcja odzieży dla amerykańskich sił powietrznych, co więcej, jako doskonały snajper zaprojektował specjalny strój na strzelnicę, który szybko zyskał uznanie wśród kolegów. Po przejściu na emeryturę Guylas osiadł w angielskim hrabstwie Suffolk, gdzie zamierzał oddać się swoim pasjom m.in. jeździe konnej oraz myślistwu. W związku z tym potrzebował odpowiedniego okrycia wierzchniego, lekkiego a zarazem dobrze chroniącego przed wiatrem i chłodem. Wykorzystując swoje doświadczenie, stworzył kurtę z charakterystycznym pikowaniem, luźną w kroju, z zamszowym kołnierzem oraz bocznymi wywietrznikami zapinanymi na zatrzaski. Projekt ponownie przypadł do gustu znajomym pułkownika i w latach osiemdziesiątych stał się prawdziwym hitem. Nazwa „Husky” wzięła się natomiast od rasy psa, który towarzyszył swojemu panu podczas polowań. Obecnie kurtka ta o niewątpliwie brytyjskim sznycie, występuje najczęściej w odcieniach granatu lub oliwkowym. Szczególnie spodoba się osobom nieprzepadającym za prasowaniem.
Kurtka jeansowa (katana):
Historia kurtki jeansowej wiąże się oczywiście z samymi jeansami i liczy sobie około 150 lat. Nie sposób pominąć tutaj kultowych marek jakimi są Levi Strauss oraz Lee. Pierwsza z nich wypuściła swój model nr. 506 na rynek w 1905 roku, druga natomiast dwadzieścia lat później, oznaczony numerem 401. Obu modelom daleko jest jednak do współcześnie znanej nam kurtki- wtedy przypominały raczej grubą koszulę. Za pierwowzór dzisiejszej katany uważa się inny model marki Lee, nr.101J, produkowany z resztą do dnia dzisiejszego. Początkowo noszona przez poszukiwaczy złota, robotników oraz farmerów, w latach sześćdziesiątych „awansowała”, trafiając do hollywoodzkich filmów. W Fabryce Snu kurtce towarzyszyły jeansy oraz kowbojki- zestaw uchodzący dzisiaj za, delikatnie mówiąc, niespecjalny. W latach dziewięćdziesiątych katana praktycznie odeszła w zapomnienie, dzisiaj natomiast ponownie cieszy się zainteresowaniem. Krótka lub bardziej obszerna, z dwiema kieszeniami na piersiach, chętnie wykorzystywana jest w codziennych stylizacjach.
Kurtka pilotka (bomber jacket):
Dzisiaj znana bardziej jako bomber jacket, pilotka przechodzi swoisty renesans zarówno na wybiegach jak i ulicach. Idealny przykład elementu mody męskiej, który zaczerpnięty z wojska, a dokładniej z lotnictwa, trafił do cywila. Ponownie impulsem do stworzenia nowego kroju okrycia wierzchniego stała się potrzeba praktycznego rozwiązania. W czasach pierwszej wojny światowej latanie bynajmniej nie było komfortowe- kabiny pilotów były otwarte, a więc osoba w nich siedząca była nieustannie narażona na chłód i niekorzystne warunki atmosferyczne. Do tego strój nie powinien był krępować ruchów, a ówczesne płaszcze przeznaczone dla pilotów były długie i dość ciężkie. Za prototyp bomberki można uznać kurtkę dystrybuowaną przez amerykańską armię po 1917 roku, dzisiejszemu krojowi bliżej jest jednak do prototypu z 1926 roku, kiedy to Leslie Irvin otworzył swoją fabrykę zaopatrującą Brytyjskie Siły Lotnicze. Skąd nazwa? Oczywiście od bombardowań podczas drugiej wojny światowej. Trzydzieści lat później ta skórzana kurtka z wysokim kołnierzem, błyskawicznym zamkiem oraz charakterystycznym „mankietem” została przywłaszczona przez młodych zbuntowanych, czyli różne subkultury- od skinheadów po punków. Dzisiaj pilotka reinterpretowana jest na różne sposoby przez projektantów i wykonywana z najróżniejszych materiałów, od skór po jedwab.
Kurtka motocyklówka (ramoneska):
Historia motocyklówki związana jest z Irvingiem Schottem, synem rosyjskich imigrantów, który na początku XX wieku wraz ze swoim bratem Jackiem założył mały biznes w Nowym Yorku. Początki były trudne. Bracia zajmowali się szyciem płaszczy, które następnie próbowali sprzedawać, krążąc od domu do domu. Interes nie szedł najlepiej, na szczęście na drodze Irvinga i Jacka pojawiła się firma Beck Industries, współpracująca z Harleyem-Davidsonem. Braciom zostało zlecone zaprojektowanie oraz uszycie nowej, skórzanej kurtki dla motocyklistów, która miała stanowić alternatywę dla mało wygodnych, długich płaszczy. Projekt przede wszystkim musiał być funkcjonalny, dlatego kurtka została wyposażona w skośny metalowy zamek błyskawiczny, który zapobiegał nieestetycznemu i niepożądanemu fałdowaniu się skóry podczas jazdy. Ponadto motocyklówka miała suwaki przy rękawach (umożliwiały regulację ich obwodu, dzięki czemu szczelniej chroniły przed wiatrem), praktyczne, asymetryczne kieszenie oraz dekoracyjne naramienniki, zaczerpnięte z odzieży wojskowej. Nowe dzieło braci, sprzedawane pod szyldem marki Perfecto (nazwa ponoć pochodzi od cygar), okazało się biznesowym strzałem w dziesiątkę i w szybkim tempie podbiła serca motocyklistów. Dalszą popularyzację kurtka zawdzięcza Marlonowi Brando, odgrywającego rolę zbuntowanego przywódcy gangu motocyklowego w filmie „Dziki”. Film z pewnością musiała obejrzeć punk-rockowa grupa Ramones, od której wzięła się nazwa „ramoneska”. Dawniej kojarzona z rebelią i punkowcami, dzisiaj motocyklówka nie jest już taka „zbuntowana”. Krótka, czarna i z podwójnymi klapami ostatnimi czasy stała się wręcz niezbędnym elementem garderoby, zarówno damskiej jak i męskiej.
Katarzyna Olesiuk
To dzięki pomocy Kasi możecie cieszyć się tym wpisem. W ramach wpisu gościnnego Kasia dostarczyła mi merytoryczny tekst, ja z kolei dopełniłem go zdjęciami oraz propozycjami i poskładałem wszystko w całość. Mam nadzieje, że nasza wspólna praca przypadnie Wam do gustu. Zapraszam szczególnie Panie, które czytają mojego bloga do odwiedzenia strony Kasi. Na Jej witrynie znajdziecie treści przede wszystkim o materiałach, o świadomym dokonywaniu zakupów, a także autorskie stylizacje. Polecam serdecznie :)