Wieczorowa pora
Elegancka stylizacja nie tylko dla dżentelmenów.
W tej stylizacji czułem się jak wtedy, gdy pracowałem w Tommym Hilfigerze. Może za sprawą kolorystyki, która jest charakterystyczna dla tej marki, a może dlatego, że jeden z „pracowniczych outfitów” był bardzo podobny. Dwie części dzisiejszej stylizacji, czyli pasek i marynarka także pochodzą z tego sklepu. Wyraziste czerwone spodnie znalazłem w sklepie C&A. Koszula marki sHEirt z włoskim kołnierzem, nazywanym także „cutaway”. Szerokie rozstawienie sprawia wrażenie, jakby mu obcięto końce. Do tego typu kołnierza powinno się nosić krawat, rozłożyste wyłogi sugerują, że to miejsce trzeba wypełnić. Bez niego kołnierz mógłby poszerzyć twarz no chyba, że odepniemy pierwszy guzik. Nie pamiętam kiedy ostatni raz miałem założoną spinkę. Niektórzy twierdzą, że to faux pas, ale według mnie to bardzo ładny detal. Kolorystycznie dobrany do reszty dodatków, czyli skórzanego paska zegarka oraz butów.
Rzeczy, które prezentuję pochodzą z:
marynarka: Tommy Hilfiger
koszula: sHEirt
spodnie: C&A
buty: Conhpol
spinka: BeWooden
zegarek: Daniel Wellington