Mała Italia
Za oknem potworna pogoda i mróz, aż nie chcę się wchodzić z domu. Chyba, że do „Małej Italii„. Zupełnie przypadkiem odkryliśmy to miejsce z Agatą, szukając dobrego lokalu do zrobienia kilku zdjęć. Tak nam się spodobało wnętrze, że nie mieliśmy zamiaru się stamtąd ruszać. Dzięki uprzejmości obsługi mieliśmy swobodę. Muszę przyznać, że zaproponowane wino bardzo przypadło nam obojgu do gustu. Jestem pewny, że będę tam co jakiś czas się pojawiał na lampkę wina, czy też kolację.
Jeśli będziecie (lub jesteście) w Poznaniu, serdecznie Was tam zapraszam.
Stylizacja pomimo koszuli w kratę, jest elegancka. Do tego miejsca wydaje mi się, że pasuje idealnie. Odpowiednia na okazje takie jak kolacja, czy bardziej formalne spotkanie.
Połączyłem brązową (karmelową) marynarkę z spodniami chino w odcieniu bardzo ciemnej zieleni.
„Kolory ziemi” świetnie się ze sobą łączą.