my name is podlinski….
Kolejne zdjęcia z współpracy z Agatą Bączkiewicz. W końcu udało się dograć terminy. Teraz wszyscy mamy masę spraw na głowie. W moim przypadku jest to sesja, pisanie pracy licencjackiej i oczywiście praca. Pisanie bloga także pochłania wiele czasu. Właśnie wróciłem z Torunia. Weekend dał mi się we znaki, ale o tym w kolejnym poście.
Co do zdjęć stylizacji-zrobiliśmy je w zabytkowym kinie Apollo w Poznaniu. Jako że zaczyna się przejaśniać i zaczynam czuć nadchodzącą wiosnę, lżejszy set. Pół-elegancki. Idealny na wyście na kawę, do kina, teatru, gdy sytuacja wymaga czegoś więcej niż jeansy a nie chcemy wyglądać za sztywno.
Mam na sobie marynarkę od Karla Lagerfelda. Białą koszulę zdobi muszka od Marthu. Jest genialna.
Spodnie są z Tommiego Hilfigera. Buty to hit wyprzedaży z TK Maxx.
Udostępnij na Facebooku