Mój blog to moi Czytelnicy

Chociaż brzmi to może trochę błaho, już dawno przestałbym robić to co robię, gdyby nie Wy…
Props w czasach hejtu
„Zdradliwa wena, raz jest- raz jej nie ma” – będąc twórcą – bez względu na to czy tworzysz muzykę, malujesz, czy piszesz przychodzą takie momenty, kiedy to zastanawiasz się nad sensem swojej pracy. Wydaje Ci się, że jesteś wypalony, albo że już się skończyłeś i nikt nie zauważyłby Twojego odejścia. Pisząc dla Was od tylu lat miałem kilka momentów, kiedy faktycznie przez moją głowę przechodziła myśl o przerwaniu prowadzenia bloga, lecz zawsze wtedy pojawiają się Czytelnicy / Obserwatorzy, którzy opowiadają mi historię, po wysłuchaniu której nie mam już więcej wątpliwości.
Otrzymałem od Was wiele zabawnych ale i także wzruszających opowieści, które na zawsze zmieniły moje podejście do tworzenia. Doskonale wiem, że moja praca dociera do mężczyzn w każdym wieku, do tych mieszkających w dużych aglomeracjach i do tych, którzy chcą być sobą w małych miastach. Zmiana stylu ubierania się, czy w końcu ogarnięta fryzura to tylko pierwszy krok, który jak się okazuje bardzo często jest krokiem milowym w dążeniu do bycia pewniejszym siebie, do sięgania po swoje marzenia – i co za tym idzie, do szczęścia.
Dlatego też tak bardzo lubię projekt METAMORFOZY, kiedy to przy wsparciu marki C&A zapraszam do Warszawy swoich Czytelników i mam okazję z nimi porozmawiać, poznać i przy okazji zająć się ich stylem.
Niestety Kacper ze względu na brak ukończonych lat 18 nie mógł wygrać konkursu, ale wziął w nim udział i bez wątpienia napisał najlepszy komentarz. Dlatego wspólnie z C&A stwierdziliśmy, że w takim przypadku przydałoby się przyznać nagrodę „ekstra”, która umożliwi mi spotkanie się z Kacprem. Zaprosiłem więc Kacpra do stolicy, gdzie spotkaliśmy się na kawę, wspólne zakupy w C&A i oczywiście pamiątkowe fotki.
Kacper od dawna śledzi moją twórczość i wielokrotnie okazywał mi wsparcie czy to w postaci komentarzy, aktywności na grupie ale i wiadomości. Nie jestem w stanie opisać jak bardzo jestem wdzięczny Kacprowi ale i całej rzeszy ludzi którzy mnie obserwują i trzymają za mnie kciuki. Gdyby nie tacy Czytelnicy, prawdopodobnie dawno temu zrezygnowałbym.
Dziękuję, że jesteście!
Dziękuję, że obdarzyliście mnie zaufaniem!
Dziękuję, że jest Was tak wielu!
Obiecuję, że nigdy nie przestanę tworzyć i że zawsze będę robił to najlepiej jak potrafię.
Nasze spotkanie nie mogłoby odbyć się bez wsparcia marki C&A, której to ubrania mamy na sobie:

