Faceci kontra fajne babeczki

Odwieczny pojedynek w końcu zostanie ostatecznie rozstrzygnięty. Mężczyźni walczą z babeczkami.

Faceci w kuchni

O ile mężczyzna nie jest kucharzem, lub nie pracuje w gastro, to raczej w kuchni nie pojawia się zbyt często. Nie chcę przez to powiedzieć, że my mężczyźni do tego się nie nadajemy, bo wielu facetów świetnie sobie radzi z gotowaniem, ale jednak przyjęło się, że w kuchni lepiej odnajdują się kobiety. Bo przecież to babcia gotuje rosół, ciocia piecze ciasta a mama smaży schabowe. Możliwe, że w niektórych domach wygląda to inaczej -jeśli tak, to chętnie o tym przeczytam – dajcie znać w komentarzach kto u Was gotuje a kto myje gary :) Dzisiejszy wpis to jednocześnie challange średniozaawansowanych użytkowników kuchni i recenzja gadżeciarskiego sprzętu od Amica, który znacznie ułatwił nam zadanie.

Męskie gotowanie

W sumie to pieczenie, ale taki nagłówek lepiej się czyta :) Razem z Frankiem i Krzyśkiem postanowiliśmy zmierzyć się z chyba najbardziej damskim wypiekiem, czyli babeczkami. Nasz poziom wtajemniczenia w gotowaniu to: facet, więc nie próbowaliśmy nawet komplikować sobie życia robiąc wszystko samemu. Mężczyźni myślą logicznie, a przecież od tego są gotowce, aby z nich korzystać, prawda? Chcąc upiec takie muffinki, które niczym nie odróżniałyby się od tych zrobionych przez kobiety, wybraliśmy te najbardziej różowe i najbardziej księżczniczkowe opakowania. Mnóstwo różowego lukru… Mieliśmy jednak asa w rękawie, dzięki któremu byliśmy przekonani o sukcesie naszego wyzwania.

Przygotowania rozpoczęliśmy od sprawdzenia stanu zaopatrzenia w kuchni. Brakującym ogniwem okazały się zwykłe miski, ale jesteśmy zaradni i świetnie poradziliśmy sobie wykorzystując do mieszania garnek. Sprawa nie była skomplikowana, do garnka wsypujemy zawartość opakowania i dodajemy dwa jajka – chociaż w przepisie było chyba jedno – ale my daliśmy dwa, od serca. Wymieszaliśmy to z niewielką ilością oleju i wody używając do tego najstarszego miksera na świecie, czyli ręki :D Gdy po kilkuset obrotach wykonanych przez trzy prawe ręce ciasto było gotowe, wystarczyło tylko wybrać gotowy program przeznaczony specjalnie do pieczenia Muffinek z dotykowego ekranu piekarnika i odczekać. O dekorowaniu będzie później :)

A MI CAłkiem nieźle to wyszło – KUCHNIAhack

Reprezentując płeć mniej piękną nie możemy zaprzeczyć, że uwielbiamy wszelkiego rodzaju gadżety, nowinki techniczne i wszystko co ma więcej niż kilka opcji. Naszym asem w tym wyzwaniu był ultra wypasiony piekarnik Amica, model EB944BA+ IN STEAM który ma więcej opcji, niż Optimus Prime z transformersów. To nie żart, jednym palcem możemy wybrać z dotykowego ekranu odpowiednie funkcje piekarnika lub wybrać program dostosowany do potrawy (jest ich aż 104, w tym 16 do gotowania na parze – to informacja dla tych dbających o linię). Jeżeli zimowymi wieczorami wcielacie się w rolę uczestnika programu MasterChef, to możecie być spokojni, że dacie radę bo piekarnik da Wam pole do popisu.

Ten nowoczesny sprzęt wygląda jak ferrari w swojej kategorii, a podświetlany uchwyt przypomina spojler rodem ze sportowego auta klasy premium. Co więcej, nie tylko wygląda naprawdę świetnie, ale także informuje nas o statusie urządzenia. Ten model kojarzy mi się ze sportowym wozem nie tylko ze względu na spojler. Prędkość z jaką piekarnik nagrzewa się do pracy jest imponująca, w zaledwie 4 minuty osiąga 150 stopni Celsjusza!

Dość o wyglądzie – bo on przemawia sam za siebie. Pora na efekty specjalne!
Mnie, jako miłośnika gadżetów najbardziej zachwyciła możliwości sterowania piekarnikiem za pomocą aplikacji w telefonie siedząc na wygodnej kanapie w salonie albo przed komputerem. Apka ma swoje wersje na Androida, Widnowsa i wszystkie jabłka. Po co się ruszać sprzed telewizora kiedy gra Twoja ulubiona drużyna, albo gdy ratujesz świat, skoro można zarządzać pracą piekarnika bez konieczności przebywania w kuchni?

Są też efekty których nie widać – ale słychać. Chodzi oczywiście o wbudowany system audio, do którego bez problemu można się podpiąć przez bluetooth. Koniec z laptopem na kuchennym blacie i przypadkowymi zalaniami sprzętu! Świetny patent na imprezy, które ostatnio coraz częściej przenoszą się właśnie do kuchni.
Piekarnik ten to również strzał w dziesiątkę dla osób, dla których gotowanie i pieczenie to czarna magia. Jeśli nie wiesz ile stopni ustawić do przygotowania jakiejś potrawy to kompletnie nic nie szkodzi – zwyczajnie wybierz program, a piekarnik zrobi resztę. Serio, wystarczy, że wybierzesz ikonkę konkretnej potrawy na wyświetlaczu, a piekarnik sam wybierze temperaturę i czas pieczenia. Wielką zaletą piekarnika jest także to, że jest bardzo blisko lodówki, więc nawet podczas zdalnego przygotowywania potraw nigdy nie ma tak zwanych pustych przejazdów – bo zawsze się uda zaopatrzyć w ulubiony kufel i chłodne piwko.
Wróćmy jednak do babeczek…
Skoro sukces mieliśmy jak w banku, należało tylko udekorować babeczki. Próbowaliśmy narysować różnego rodzaju kształty, jednak nasze umiejętności plastyczne są prawie tak wysokie, jak nasza wiedza z zakresu gastronomi. Polało się sporo lukru, piwa i łez śmiechu. Nie radzimy jednak rysować barw wojennych na twarzy różowym lukrem, ani w zasadzie żadnym innym lukrem. Mężczyźni chyba są uczuleni na takie rzeczy, bo wszystkim nam zostały „czerwone ślady” po jego zmyciu. Z bliznami każdemu facetowi do twarzy, ale nie z tymi od lukru :D

Projekty piekarników i kuchni Amica zostały wykonane przez CODE design.

Udostępnij na Facebooku