Gray city – męska szara stylizacja w nowoczesnej, miejskiej wersji.
Stonowana stylizacja w odcieniach nie nudnej szarości. Propozycja męskiego ubiory dla nowoczesnego i stylowego mężczyzny.
Gray city – męska szara stylizacja w nowoczesnej, miejskiej wersji.
Bardziej adekwatnego tytułu do tego wpisu się już nie dało wymyślić i to nie tylko ze względu na użyty do obróbki zdjęć filtr. Przygotowałem dla Was stylizację w odcieniach szarości, której jednak nie da się nazwać nudną – przynajmniej moim zdaniem. Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że to ten piękny płaszcz w kratę kradnie całą uwagę na zdjęciach. Jednorzędówka prezentuje się znakomicie nawet pomimo tego, że rozmiar jest odrobinę za duży. Proporcje mojego ciała ostatnio dość mocno się zmieniły, natomiast jeśli chodzi o barki – to pracuję nad tym, aby je poszerzyć, wtedy wszystkie marynarki i płaszcze będą prezentowały się na mnie lepiej :)
Detal oraz kontrast są sekretem całej tej stylizacji. Jasne odbicie w postaci białej koszuli wyeksponowanej jest jedynie w niewielkim stopniu, gdyż schowana jest pod szarym zapinanym swetrem. Wystarcza to jednak w zupelności, aby rozświetlić środek zestawu. Zapinając koszulę dopiero na trzeci guzik nie tylko dodaję stylizacji odrobinę luzu i wygody, ale także tworzę tak zwany V-neck. Ten stylistyczny zabieg wydłuża linię szyi wysmuklając moją sylwetkę. Wybierając spodnie postawiłem na pół-eleganckie gładkie joggery, które świetnie sprawdzają się w tym nowoczesnym, miejskim połączeniu. Aby stworzyć „parokolor” buty także w kontrastującej bieli. Założyłem bardzo uniwersalne wsuwane sneakersy, aby zachować pół formalność.
Detale kluczem każdej stylizacji
Jak dobrze wiecie zawsze mocno zwracam uwagę na detale. Tym razem kluczowy jest piękny zegarek Orient, który doskonale prezentuje się na nadgarstku. Wybrałem model na srebrnej bransolecie, która jest uniwersalna i sprawia, że ten czasomierz nadaje się zarówno do eleganckich, jak i casualowych stylizacji. Ciemnozielona (choć wygląda w rzeczywistości na czarną) tarcza jest klasyczna i bardzo czytelna, wskazując oprócz godziny także datę i dzień tygodnia. Wodoszczelność ustalona na poziomie 20 ATM oznacza, że z tym zegarkiem na ręku można spokojnie pływać i nurkować z akwalungiem, bez obawy o jakiekolwiek uszkodzenie.
Nie mogło także zabraknąć biżuterii, o której w niedalekiej przyszłości napiszę osobny, obszerny artykuł. Póki co wspomnę tylko, że jestem absolutnym fanem wszelkiego rodzaju sygnetów, czy obrączek. Dodają one moim zdaniem odrobinę nonszalancji i charakteru. Z kolei na nosie okulary, o które często mnie pytacie na ig – złote oprawki w ksztaucie awiator.
