Kapitan naszej drużyny ma włosy długości około 10 centymetrów, które moim zdaniem ułożone zostały przy pomocy silnej matującej pasty do włosów, oraz utrwalone lakierem. Góra zaczesana jest w prawo i w tył, a jeden z boków – lewy został podcięty trochę wyżej niż prawy. Wygląda to tak, jakby Robert chciał zostawić miejsce na przyszły przedziałek.

Fryzura Wojtka to elegancki, płaski zaczes w tył ułożony z włosów o długości powyżej 10 centymetrów. Tak jak w przypadku Roberta, widoczne jest oddzielenie włosów z lewej strony, jednak z tą różnicą, że Szczęsny lewy bok ma zdecydowanie dłuższy (około 2-3 centymetrów) niż prawy. Jego włosy nie świecą, więc do stylizacji prawdopodobnie używa pasty matującej. Bardzo podoba mi się to klasyczne ciecie. Myślę, że Wojtek ma jedną z najlepszych fryzur w naszej reprezentacji.

Brawo Łukasz, moim zdaniem to najlepiej obcięty piłkarz naszego zespołu. Idealnie dobrana fryzura do kwadratowego kształtu twarzy. Krótkie boki nie poszerzają twarzy, a uniesiona i zaczesana w tył (wątpię, że używał okrągłej szczotki – ale polecam ją jeśli będziecie chcieli ułożyć tak swoje włosy) wydłuża twarz sprawiając, że z kwadratowej twarzy robi się owal. Fryzura na medal!

Kamil bardzo dobrze poradził sobie z naturalnym uwarunkowaniem, czyli dość wysokim czołem. Elegancka i prosta fryzura, gdzie boki są krótkie (ok 0.1 -0.2 mm) a góra zaczesana w prawo. Widać także delikatny przedziałek z lewej strony, który sprawia, że fryzura nie jest nudna. Wszystko jest zrobione poprawnie!

Fryzura Jakuba to przykład jednej z najprostszych i zarazem najwygodniejszych męskich fryzur. Wydaje mi się, że boki są cieniowane (od 0.1 do 0.3), a góra ułożona na prawo jest długości około 4 centymetrów. Grzywka ułożona jest w sposób malejawcy, tzn. jej wysokość zmniejsza się od prawej strony (gdzie jest najdłuższa – lub najbardziej uniesiona) do lewej gdzie jest krótka – lub zaczesana w tył. Jedyne do czego można się przyczepić, to kosmetyki używane do teksturowanie włosów. Wydaje mi się, ze Jakub korzysta z żelu do włosów, którego nadużywa i z włosów powstają „grube strąki”. Z drugie strony – fryzura musi być trwała, aby włosy nie przeszkadzały podczas meczu, ale żel jest najgorszym kosmetykiem. Wydaje mi się także, że w momencie gdy zawodnik się spoci (głowa) żel zacznie się zamieniać w „lepką papkę”.

Krychowiak wygrywa z pozostałymi zawodnikami jeżeli chodzi o długość włosów. Zarówno włosy na górze jak i po bokach są dłuższe i zaczesane płasko w tył. Sama fryzura jest świetna (przynajmniej osobiście mi się podoba i obecnie noszę dość podobną – tylko bardziej uniesioną – moja fryzura) ale mam kilka wątpliwości. Przede wszystkim włosy wyglądają na tłuste – „wet hair” – co moim zdaniem nie wygląda zbyt estetycznie. Grzegorz chyba nadużywa wosku/brylantyny do włosów. Podczas oglądania sukcesów naszej reprezentacji zauważyłem także, że ta fryzura nie do końca sprawdza się na boisku. Krychowiak bardzo często miał rozciągający się przez całe czoło pofalowany strąk włosów, co wyglądało komicznie. Tak – na co dzień. Nie – na boisko.

To co rzuca się na pierwszy rzut oka, to spore zakola i „wyspa” na środku. Wydaje mi się, że Kamil powinien powoli zacząć żegnać się z włosami i w pierwszej kolejności skrócić górę, aby zniwelować ten kontrast pomiędzy łysymi miejscami i tymi rejonami, które jeszcze się bronią. O ile na tym zdjęciu włosy są zaczesane do przodu, aby trochę zakryć łysienie – zdjęcia z meczów są bezlitosne. Widzę dwie możliwości, albo bardzo krótkie włosy (np. fryzura inspirowana Drake-m), albo może czas zacząć myśleć o przeszczepie włosów?

Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że w moim odczuciu fryzura nie pasuje do kształtu twarzy Arka. Milik ma długą twarz, którą dodatkowo wydłuża tzw. „stójką” długości około 4-5 centymetrów. Kolejną sprawą jest to, że boki zostały przycięte zbyt wysoko co wydać szczególnie z prawej strony i powstaje trochę pędzel. Czoło Arka również nie należy do najmniejszych, więc na jego miejscu układałbym włosy „do przodu”. Obecne cięcie ułożone w ten sposób wyglądałoby u Milika moim zdaniem o niebo lepiej.
Obejrzałem jeszcze zdjęcia z ostatniego meczu i włosy zostały Arka podcięte – teraz wszystko jest świetnie!

W KOŃCU COŚ DLA ŁYSYCH! Jeśli nie masz włosów – pogódź się z tym. Być może w przypadku profesora Pazdana sprawdziło się powiedzenie, że mądrej głowy włos się nie trzyma? :) Brawa dla Michała, że nie próbuje żadnych zaczesek i innych śmiesznych sposobów na maskowanie łysiny. Poza tym spora część kobiet mówi, że łysi są sexy! Spójrz tylko na Bruce Willisa! Może Michał powinien pożyczyć maszynkę Grosickiemu? :)

W szeregach drużyny widać, trend na delikatny przedziałek, który także ma Fabiański. Dobrze wycieniowane boki w połączeniu z zaczesaną na lewy bok górą długości około 4 centymetrów. Całość prezentuje się znakomicie i Łukasz wchodzi do grona najbardziej wyczesanych polskich piłkarzy!

Hairstyle Bartosza wydaje mi się, że oddaje jego charakter. Jest skromna i dobrze ułożona, ale jednak ciekawa. Prawa część fryzury jest widocznie krótsza i schodzi do środka, tworząc asymetrię z dłuższą (ok. 2-3 cm) górą. Kiedyś, bardzo dawno temu miałem podobną fryzurę, lecz z dużo większym kontrastem w długości włosów.

Pomimo dość wysokiego czoła i delikatnych zakol Peszko dobrze sobie radzi jeśli chodzi o dobranie fryzury. Boki są obcięte najkrócej jak to możliwe i dość wysoko, co dobrze maskuje zakola, z kolei krótka góra ułożona jest do przodu, lub lekko w górę co skraca linię czoła. Fryzjer Sławka zrobił wszystko co da się zrobić, aby jego włosy wygadały dobrze.

Wojskowa, bardzo męska fryzura – czyli wszystko krótko w stylu 1 – 2 – 3. Bardzo krótkie boki, trochę dłuższe cieniowane przejście i niewiele dłuższa góra. Braku wysublimowanej fryzury rekompensuje bardzo ciekawy i charakterny zarost. Całość gra ze sobą znakomicie, a do stylizacji nie potrzeba żadnych kosmetyków, ewentualnie delikatnie ułożyć je z włosem przy pomocy pasty.

Irokez plus zakola to niedobre połączenie. Chociaż boki są prawidłowo krótko i wysoko podgolone, to wszystko psuje sposób, w jaki Krzysztof układa górę. Kierując włosy do środka nadaje im trójkątnego kształtu, który niepotrzebnie uwydatnia niewielkie zakola. Wystarczyłoby, gdyby włosom nadać jakikolwiek inny kierunek używając czegokolwiek innego, niż żel. Powtarzam: jakikolwiek inny kierunek, tylko nie trójkątny irokez.